Ludowy Klub Sportowy Ruch Młoszowa - strona oficjalna

Po tygodniu mrozów powyżej -15 stopni akurat w niedzielne południe temperatura była znośna do gry. Trener miał do dyspozycji 14 piłkarzy z czego jeden kontuzjowany. Brakło m.in Marka Tokarza, Mateusza Kłeczka czy Michała Odrzywołka.  Więc ostatecznie przybyli:

Adrian Bednarczyk
Szymon Zając
Karol Zając
Michał Biały
Damian Turek
Dominik Białka 
Kamil Ostrowski 
Patryk Kolmajer
Oskar Porębski
Kamil Dębski
Dawid Chechelski
Norbert Pałka
Tomasz Bugno
Kamil Pstrucha

Mecz idealnie zaczął się dla graczy A klasy, którzy już w 2 minucie po prostopadłym podaniu w nasze pole karne objęli prowadzenie. 0:1. Ruch napierał na przeciwników od samego początku a Ostrężnica grała z kontry. W 7 minucie źle wybita piłka z pola karnego do której dopadł Kolmajer ale został w ostatniej chwili zablokowany. Po 10 minutach było już 0:2 tym razem strzał z 16 metrów odbity od nogi naszego obrońcy przelobował Bednarczyka. Ruch szybko odpowiedział a dokładniej Porębski poszedł lewą stroną i zagrał na 7 metr do Dębskiego, który mocnym strzałem pokonał bramkarza i złapał kontakt z rywalami.1:2. Chwilę później Turek próbował głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ale wywalczył tylko drugi korner po którym Białce brakło kilku cm aby sięgnąć piłkę. W 21 minucie Ostrowski grający w środku pola próbował huknąć z dystansu ale chybił. Kilka minut później Chechelski także huknął z dystansu lecz tym razem bramkarz był na posterunku. W 25 minucie Chechelski zagrał wzdłuż bramki do niepilnowanego Porębskiego, który dołożył nogę i wpakował piłkę do pustej bramki. 2:2. Porębski szalał w pierwszej połowie na skrzydle i nie mogli sobie z nim poradzić i chwilę później znów groźnie dośrodkował ale nasz napastnik został uprzedzony przez obrońce. 10 minut przed końcem pierwszej połowy na strzał z 20 metrów zdecydował się Dębski ale trafił idealnie w ręce bramkarza. W 43 minucie nasz stoper dostał piłką w rękę i sędzia pokazał na 11 metr. Bednarczyk obronił w swoim życiu kilka karnych lecz tym razem gracz Jutrzenki uderzył w jego lewą stronę a on został na środku. 2:3. 
W przerwie obie drużyny napiły się ciepłej herbatki i dostali nowe wytyczne na drugą część spotkania. Ruch w kolejnym meczu przeważa na boisku i udaje im się zamknąć rywala na jego połowie ale niestety brakuje wykończenia. W 50 minucie w sytuacji 2 na 1 znaleźli się Dębski i Chechelski ale ten drugi próbował lobować co skończyło się jak zwykle. Chwilę później Ostrowski dorzucił piłkę na 10 metr a tam do strzału ładnie złożył się Porębski niestety minimalnie chybił. W 60 minucie najładniejsza akcja Ruchu kiedy to Ostrowski zgrał piłkę klatką do Chechelskiego, który odegrał mu prostopadłą piłkę między obrońców i Ostrowski znalazł się w sytuacji sam na sam, z której wyszedł zwycięsko. 3:3. 5 minut później mogła paść jedna z bardziej kuriozalnych bramek kiedy to Dębski "poszedł do końca" i piłka odbiła się od 2 graczy i spadła tuż obok słupka. Chwilę później mający dzisiaj dużo szczęścia i uprawiający taniec na lodzie Kolmajer próbował z 10 metrów ale przyblokowany strzał był bardzo łatwy do złapania przez bramkarza. W 70 minucie Chechelski ładnie huknął z powietrza z pierwszej piłki lecz bramkarz wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny. Na 10 minut przed końcem spotkania Porębski objechał kilku piłkarzy i wystawił piłkę do Ostrowskiego, który jak sam powiedział "dołożył lewajkę i wpadło". 4:3 i pierwszy raz w tym meczu to my wychodzimy na prowadzenie. W 85 minucie Ostrowski miał idealną szansę do podwyższenia wyniku. Zagranie ręką w polu karnym Jutrzenki a Ostrowski chcąc skompletować hat tricka podszedł do piłki lecz bramkarz go idealnie wyczuł. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i pierwszy wygraliśmy pierwszy sparing w tym roku grając trochę eksperymentalnym składem.
Po meczu kilka słów powiedział Kierownik drużyny:
Kolejny mecz, w których to my częściej atakujemy a przeciwnik dochodzi do 2 strzałów i wygrywa 0:2. Skład trochę rezerwowy ale trener poukładał to na tyle, że to w miarę grało. Powinniśmy wygrać dużo wyżej ale brakuje skuteczności nad którą trzeba popracować. Już nie mogę się doczekać ligowych meczów a sezon zaczyna się dość wcześnie bo już za 3 tygodnie.  Miejmy nadzieje, że mróz odpuści do tego czasu i kilku graczy doleczy kontuzję i choroby odpuszczą, żeby i na treningach była zdrowa rywalizacja i walka o skład. 

Swoje kilka słów dodał ten, który otrzymał notę 10,0 za te wszystkie Axle i Tulupy - Patryk Kolmajer:
Niestety przespaliśmy pierwsze minuty kolejnego sparingu a dowodem tego były 2 stracone bramki. Na szczęście otrząsnęliśmy się i nasze ataki były coraz to bardziej niebezpieczne dzięki czemu jeszcze w pierwszej połowie zdołaliśmy strzelić 2 bramki. Ciężko się grało bo na boisku leżał jeszcze śnieg a ziemia pod spodem była bardzo zmarznięta, przez co momentami wyglądało jakbyśmy grali na lodzie co skutkiem były częste przewracanie się i niedokładne podania czy strzały. Ostatecznie wygraliśmy 4:3 co nas cieszy i podbuduje na następne mecze.

Za tydzień gramy z innym przedstawicielem A klasy - Błyskawicą Myślachowice lecz data i godzina będzie dogadywana w tym tygodniu. Będzie podana na stronie i na naszym Facebooku, który znajdziecie tutaj. HEJ RUCH!

• Komentarzy [0]
• czytano: [250]
• DO