Ludowy Klub Sportowy Ruch Młoszowa - strona oficjalna

W ósmej kolejce nasz Ruch jako gospodarz grał z Górnikami z Sierszy na obiekcie Sierszy. Był to drugi mecz "u siebie" w tym sezonie. Równo o 16 sędzia zagwizdał pierwszy raz i Marek Wideł rozpoczął mecz. Już w 3 minucie doskonałą szansę mieli zawodnicy Sierszy ale groźna akcja z prawego skrzydła skończyła się niecelnym strzałem. W 7 minucie prawą stroną pognał Konieczny ale jego dośrodkowanie przeciął obrońca. Dwie minuty później swoją szansę miał Wideł ale bramkarz popisał się dobrą interwencją. Przez kolejne 10 minut piłka krążyła głównie w środku boiska. W 19 minucie właśnie ze środka boiska Oskar zagrał piłkę między obrońcami gdzie uciekł Wideł i strzałem między nogami pokonał bramkarza. 1-0. Po bramce Siersza starała się atakować a Młoszowa lekko cofnęła się do defensywy żeby przetrzymać "hura optymizm". W 28 minucie z rzutu wolnego z 20 metrów swoich sił próbował Czub ale bramkarz był na posterunku. Szybka kontra Górników i strzał z ostrego kąta ląduje w rękach Bednarczyka. Chwilę później Czub próbował strzału z daleka piłka po rykoszecie trafiła do Widła a jego strzał obronił bramkarz. W 40 minucie z boiska zszedł Konieczny a w jego miejsce Bugno Tomek. Pod koniec pierwszej połowy kolejną szansę miał Wideł ale kolejny jego strzał bramkarz sparował na rożny. Do przerwy prowadzimy 1-0. Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla Ruchu. W głównych rolach znów Oskar i Marek Wideł. Oskar z lewej strony podał do Marka Widła a ten strzałem po długim słupku nie dał szans bramkarzowi. 2-0. W 57 minucie nieporozumienie w obronie chciał wykorzystać napastnik Górnika ale jego strzał okazał się niecelny. Była to ostatnia akcja Sierszy w tym meczu a Ruch naciskał dalej. 60 minuta mogła przynieść kolejną bramkę dla Ruchu ale strzał Oskara z wolnego po poprzeczce wyszedł na rożny. 7 minut później z wolnego strzelał Wideł, bramkarz "wypluł" piłkę przed siebie ale żaden zawodnik na nią nie nachodził i złapał "na raty". Nad boiskiem pojawiły się chmury i zaczęło lać a piłka krążyła w środku boiska i nic ciekawego nie działo się. W 80 minucie z boiska zszedł trochę niewidoczny w tym meczu Pstrucha za niego Zając Szymon. 5 minut później kolejną szansę dostał Czarnik, który zmienił Chechelskiego. Sędzia doliczył 3 minuty i przez ten czas działo się więcej niż przez poprzednie 20. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Kolmajer a strzał głową Oskara przeszedł obok słupka. Swoją szansę na debiudanckiego gola miał Czarnik ale nie wykorzystał on idealnego podania od Widła i przegrał sytuacje sam na sam. Jeszcze jedną akcje przeprowadził duet Porębski i Wideł ale tym razem strzał wyciągnął bramkarz a dobitka Tymka była za słaba. Chwilę później sędzia zagwizdał ostatni raz w tym meczu. Kolejne zwycięstwo to już 3 z rzędu i 5 mecz bez porażki. Z trybun oglądało mecz kilku kibiców Ruchu, którym serdecznie dziękujemy za doping. Graczom dziękujemy za zaangażowanie i zostawione zdrowie na boisku. Kolejny mecz w niedzielę w Luszowicach. Kibiców serdecznie zapraszamy. Kto wygra mecz? RUCH! Kto? RUCH! Kto? RUCH RUCH RUCH!